Wypalenie zawodowe to poważny problem, którego doświadczają pracownicy z każdego sektora i pokolenia na rynku pracy. Jak wynika z najnowszego raportu Hays Poland i OFF school, pomimo stosunkowo krótkiego doświadczenia zawodowego, wypalenie jest zjawiskiem powszechnym wśród młodych profesjonalistów. Aż 46 proc. osób z pokolenia Z przyznaje, że doświadczyło go już w swojej karierze. Wśród możliwych powodów eksperci wymieniają dużą presję, z jaką mierzą się młodzi.
Niepewność w globalnym handlu już dziś wpływa na rynek pracy w branży motoryzacyjnej. Aż 91% producentów przyznaje, że zmieniające się przepisy i rosnące koszty wymuszają na nich modyfikację strategii rekrutacyjnych. Jednocześnie postępująca transformacja technologiczna sprawia, że 65% firm planuje zwiększyć inwestycje w automatyzację. Mimo to aż 74% producentów samochodów ma trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników.
Budowanie silnej marki pracodawcy to dziś jedno z najważniejszych wyzwań dla firm z sektora MŚP. Konkurencja o talenty jest duża, a pracownicy coraz częściej wybierają pracodawców nie tylko ze względu na wynagrodzenie, ale też na kulturę organizacyjną, transparentność i dbałość o dobrostan zespołu. Jednym z mniej oczywistych, a jednocześnie niezwykle praktycznych elementów employer brandingu okazuje się prawidłowa ewidencja czasu pracy. To rozwiązanie, które - jeśli wdrożone w sposób nowoczesny i przyjazny - może realnie wpływać na zaangażowanie oraz lojalność pracowników.
Ponad połowa szefów uważa, że ich ludzie są w pełni zaangażowani, tymczasem tylko 32% pracowników to potwierdza, a 45% przyznaje się do braku motywacji - wynika z dziś opublikowanego raportu Right Management Talent Solutions 'The Career Equation: What Attracts Talent Isn’t What Keeps Them'. Badanie pokazuje, że liderzy przeceniają poziom zaangażowania pracowników i nie dostrzegają prawdziwych czynników decydujących o ich lojalności. W Europie wciąż najważniejszym elementem przyciągającym talenty pozostają wynagrodzenie i benefity, ale tym, co ich najbardziej motywuje jest dopasowanie do zespołu i kultury organizacyjnej. Więcej w raporcie.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Bądź na bieżąco z rynkiem pracy
Wysyłając formularz akceptujesz regulamin
Hasło "nienawidzę poniedziałków" jest jednym z popularniejszych w poniedziałkowy poranek. Właśnie wtedy większość z nas wraca do pracy. Wracają obowiązki, stres, doba staje się coraz krótsza.
W nauce ma to nawet swoją nazwę - "syndrom poniedziałku". Wcale nie świadczy to o tym, że nie lubimy swojej pracy, nie chcemy pracować. Dotyczy to przede wszystkim konieczności zmiany trybu funkcjonowania - z weekendu pełnego odpoczynku, przyjemności, spokoju i wolnego czasu musimy wrócić na wysokie obroty, gdzie gonią nas terminy, wymagania szefa i obowiązki.
Narzekanie mimo wszystko pomaga. Dzięki niemu łatwiej jest nam przystosować się do intensywnego trybu funkcjonowania. Narzekanie jest czasem wyrazem frustracji i niezadowolenia z pracy - szczególnie wśród ludzi młodych. Doświadczeni pracownicy, narzekając na nowy tydzień pracy najczęściej nie przekazują w ten sposób niechęci do pracy, a rozładowują swój stres i napięcie.
Naukowcy mówią o tym, że nastawienie do powrotu do pracy zależy między innymi od tego, jak spędzimy dwa dni wolnego. Jeśli nic nie robimy, leżymy przed telewizorem i w pełni oddajemy się tzw. "leniowi", to powrót do pracy będzie niezwykle ciężki. Gdy spędzamy weekend w aktywny sposób, będzie nam łatwiej zacząć nowy tydzień. Pracownik fizyczny powinien oddać się przede wszystkim aktywności umysłowej i pozwolić swojemu ciału odpocząć. Natomiast, jeśli w ciągu tygodnia pracujemy umysłowo to wolny czas należy poświęcić na aktywność fizyczną. Powinniśmy być w ruchu, aby dwa dni nie wpłynęły na naszą niższą efektywność w dni pracujące.
Aby poniedziałek w pracy był lepszy i łatwiejszy do przeżycia, warto pomyśleć o nim jeszcze w pracy. Funkcjonowanie od weekendu do weekendu nie jest niczym złym. Oczekiwanie na wolne dni wydaje się wręcz naturalne. Są jednak pewne sposoby na zapewnienie sobie lepszego poniedziałku, które sprawią, że każdy nowy tydzień nie będzie koszmarem.
Choć piątek często jest odliczaniem minut do weekendu to warto poświęcić go na intensywną pracę - niech motywuje fakt, że po piątku dwa dni będziemy odpoczywać. Jeśli masz sprawy, które możesz zrobić od razu - zrób je.
Warto w piątek odpowiedzieć już na wszystkie odebrane maile. Będzie to korzystniejsze dla nas - zamkniemy jakieś sprawy oraz dla odbiorcy - nie będzie musiał czekać do początku następnego tygodnia, jemu też ułatwi to życie w pracy.
Dobra organizacja pracy to podstawa. Jeśli będziemy efektywnie pracować każdego dnia, to nie będziemy skazani na wyjątkowo napięty i nerwowy poniedziałek.
Wiele zależy od nas samych. Zróbmy wszystko, by pozytywnie zacząć nowy tydzień. To może być sprawianie sobie małych przyjemności - wypicie ulubionej herbaty, posłuchanie płyty ukochanego zespołu czy założenie ulubionej koszuli.
Jeśli w swojej pracy masz kolegów, koleżanki, a nawet przyjaciół to o wiele przyjemniej będziesz myślał o powrocie do pracy. Możliwość zobaczenia przyjaznych nam ludzi bardzo często łagodzi stres i sprawia, że inaczej myślimy o naszej pracy.
Ważne jest także, żeby przy swoim stanowisku pracy czuć się komfortowo. Przynieś do pracy ulubiony kubek, postaw zdjęcie rodziny, otaczaj się ładnymi rzeczami. To gdzie pracujemy ma wpływ na to, jak pracujemy.
Jeśli wszystkie możliwości zawiodły i nie przyniosły efektu - pomyśl, że piątek już za pięć dni!
Autor: Daria Czajka
Poniedziałek, 05 maja 2014
© 1998-2025 JOBS.PL SA. Wszelkie prawa zastrzeżone.