Rynek pracy w Polsce zmienia się szybciej niż kiedykolwiek. Coraz więcej osób staje przed wyborem: zostać na etacie czy spróbować sił w jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG). Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy - różnią się nie tylko wysokością zarobków 'na rękę', ale także podatkami, urlopami czy bezpieczeństwem socjalnym.
Jak budować procesy, rozwijać zespoły i realnie wpływać na skalę działania firmy, gdy zakres odpowiedzialności wykracza poza utarte schematy? Dzmitry Tarashkevich, Head of TechOps Department w SOFTSWISS, opowiada o swojej ścieżce kariery, kluczowych decyzjach oraz o tym, co naprawdę go motywuje w pracy. Na końcu artykułu Aleksandra Ośko, doradca zawodowy i coach ds. komunikacji międzykulturowej, przedstawi analizę strategii kariery bohatera wywiadu oraz praktyczne wskazówki, jak można je zastosować w rozwoju zawodowym.
Założenie strony internetowej przestało być czasochłonnym zadaniem zarezerwowanym dla programistów. Dzięki nowoczesnym technologiom i intuicyjnym narzędziom takim jak kreator stron możesz uruchomić profesjonalną witrynę w zaledwie kwadrans, bez znajomości kodowania czy skomplikowanej konfiguracji technicznej.
Połączenie pracy zawodowej z odkrywaniem nowych zakątków globu to dla wielu osób definicja idealnego stylu życia. Jeszcze niedawno taka wizja wydawała się odległym marzeniem, dostępnym tylko dla nielicznych. Dziś, dzięki rozwojowi technologii i zmianom na rynku pracy, staje się coraz bardziej realną opcją.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Bądź na bieżąco z rynkiem pracy
Wysyłając formularz akceptujesz regulamin
Kilkugodzinne rozmowy przez służbowy telefon, wynoszenie z biura długopisów, artykułów spożywczych, czy papieru do drukarki, wyjazd na rodzinny weekend służbowym samochodem - takie wybryki leżą w zwyczaju coraz większej liczby pracowników. Co więcej, nie postrzegają tego za zachowanie niewłaściwe, czy słusznie?
"Służbowy", czyli tak naprawdę czyj? "Ano niczyj" - taka będzie najczęstsza odpowiedź na powyższe pytanie - "Firma bogata, przecież nie zbiednieje przez brak kilku długopisów". Gdyby nie fakt, że mamy rok 2014 można by uznać, że takie postrzeganie sytuacji to relikt PRL - u, jednak w XXI wieku pracownik nadal kombinuje jak tylko może.
"Okazja czyni złodzieja", a w biurze, czy innym miejscu pracy, gdzie szef zaufaniem darzy swoich pracowników i ani myśli podejrzewać ich o czyny karalne - okazji nadarza się mnóstwo. A tak całkiem poważnie, materiały biurowe, czy inne przedmioty niezbędne w pracowniczym otoczeniu, jak choćby środki sanitarne, czy przydział herbaty najczęściej (choć nie zawsze) po prostu nie są liczone i w wirze pracy nikt nie sprawuje nad nimi kontroli. Dlaczego? Bo ciężko sobie wyobrazić, że ktoś mógłby celowo kraść przedmioty o tak niskiej wartości. A jednak!
"Pracownik jest obowiązany w szczególności: dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę." Art. 100 K.p.
Niestety problem kradzieży w miejscu pracy nie ogranicza się tylko do tego przysłowiowego "długopisu". Pracodawcy zmagają się z tym występkiem bez względu na branżę. Zjawisko dotyczy obszarów tak różnych, jak alkoholowy, spożywczy, chemiczny, biurowy, kosmetyczny, wydawniczy, tytoniowy, czy spedycyjny. Kradną wszyscy. Nie jest to działanie przypisane wyłącznie do tych biedniejszych pracowników, choć to pewnie oni są często niesłusznie o kradzież posądzani.
"Pewnego dnia na popołudniowej zmianie, jedna z pracownic minęła mój pokój obładowana przyborami biurowymi. Bez krępacji wyniosła je z firmy, nawet nie schowała do torby, czy reklamówki. Spojrzałam z ciekawości przez okno na to, co ona robi, bo nie lubię pochopnie oceniać ludzi. Okna mojego biura wychodzą wprost na parking, na którym moja koleżanka ładowała skradzione przedmioty do bagażnika swojego nowiutkiego samochodu. Zastanawiałam się tylko po co jej, aż tyle długopisów, zakreślaczy, czy notesów. Spojrzałam na kalendarz i zorientowałam się, że zbliża się pierwszy września."
Dwie pracownice dużej sieci hipermarketów, zostały przyłapane na podjadaniu w pracy produktów spożywczych nie płacąc za nie. Kamera zamontowana przez przezornego pracodawcę w chłodni zarejestrowała, jak jedna z nich konsumuje pieroga, a druga kawałek kiełbasy. Ze względu na wcześniejszą doskonałą opinię zwolniono je za porozumieniem stron.
Takie historie to norma. Ludzi ulegają pokusie, korzystają z okazji i nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia, ponieważ w ich przekonaniu nie okradają konkretnej, fizycznej osoby. W ten sposób nikogo nie krzywdzą. Takie postępowanie bywa także odwetem za złe traktowanie lub niskie zarobki, które pracownik sam sobie rekompensuje. Przykładowo używając służbowego samochodu również do celów prywatnych, oszczędza na benzynie, czy biletach komunikacji miejskiej.
"Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:
Takie dane podają psychologowie biznesu zajmujący się problematyką anomii pracowniczej. Zjawisko to określa sytuację, gdy wśród pracowników wszystkie zasady i wartości są dobrze znane, aczkolwiek nie przestrzegane. Pod różnym pretekstem pracownicy dopuszczają się nadużyć względem swoich pracowników. Z anomią mamy do czynienia, kiedy ktoś w naszym otoczeniu:
Lista jest oczywiście o wiele dłuższa, są to sytuacje tak zwanej "pokusy zawodowej", której mało kto jest w stanie się oprzeć. Dla struktury firmy o wiele groźniejsze są kradzieże wśród pracowników wyższych stanowiskiem. Wśród tej grupy straty dla firmy są poważniejsze, gdyż dotyczą większych kwot, są zagrożeniem dla wizerunku firmy zarówno na rynku, jak i w oczach jej pracowników - wszak "przykład idzie z góry".
Pracodawca winy powinien doszukiwać się także po swojej stronie. Jeżeli pracownik jest niedoceniany, nie szanowany i nie odczuwa żadnego przywiązania względem swojej firmy, szybciej posunie się do przestępstwa, niż taki, który w miejscu pracy czuje się stabilnie i komfortowo. W takiej sytuacji pomógłby (a z pewnością nie zaszkodził) odpowiedni system motywacji i nagradzania pracowników. Choć nie wyeliminuje to w pełni problemu, gdyż zawsze znajdzie się osoba, która skusi się na okazję.
Polecamy równiez lekturę artykułu: Inny nie znaczy gorszy, czyli kilka słów o dyskryminacji.
Autor: Katarzyna Rolnik
Piątek, 21 lutego 2014
© 1998-2025 JOBS.PL SA. Wszelkie prawa zastrzeżone.