Rynek pracy w Polsce zmienia się szybciej niż kiedykolwiek. Coraz więcej osób staje przed wyborem: zostać na etacie czy spróbować sił w jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG). Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy - różnią się nie tylko wysokością zarobków 'na rękę', ale także podatkami, urlopami czy bezpieczeństwem socjalnym.
Jak budować procesy, rozwijać zespoły i realnie wpływać na skalę działania firmy, gdy zakres odpowiedzialności wykracza poza utarte schematy? Dzmitry Tarashkevich, Head of TechOps Department w SOFTSWISS, opowiada o swojej ścieżce kariery, kluczowych decyzjach oraz o tym, co naprawdę go motywuje w pracy. Na końcu artykułu Aleksandra Ośko, doradca zawodowy i coach ds. komunikacji międzykulturowej, przedstawi analizę strategii kariery bohatera wywiadu oraz praktyczne wskazówki, jak można je zastosować w rozwoju zawodowym.
Założenie strony internetowej przestało być czasochłonnym zadaniem zarezerwowanym dla programistów. Dzięki nowoczesnym technologiom i intuicyjnym narzędziom takim jak kreator stron możesz uruchomić profesjonalną witrynę w zaledwie kwadrans, bez znajomości kodowania czy skomplikowanej konfiguracji technicznej.
Połączenie pracy zawodowej z odkrywaniem nowych zakątków globu to dla wielu osób definicja idealnego stylu życia. Jeszcze niedawno taka wizja wydawała się odległym marzeniem, dostępnym tylko dla nielicznych. Dziś, dzięki rozwojowi technologii i zmianom na rynku pracy, staje się coraz bardziej realną opcją.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Bądź na bieżąco z rynkiem pracy
Wysyłając formularz akceptujesz regulamin
W instytucjach finansowych przybywa aplikacji od osób wracających z Anglii i Irlandii. Obecnie ta grupa stanowi ok. 15% wszystkich kandydatów do pracy w tych placówkach - pisze 'Gazeta Wyborcza'.
Bankowcy, którzy od dłuższego czasu mają kłopoty z rekrutacją, cieszą się, ale jednocześnie przyznają, że wiele osób przecenia swoje umiejętności.
Większość aplikujących do banków to ludzie młodzi, którzy wyjechali z kraju zaraz po studiach i pracowali w administracji lub jako asystenci. Zdobyli trochę oszczędności, nauczyli się języka i teraz chcą wrócić do kraju, by rozpocząć karierę w swoim zawodzie.
Pracownicy banków zauważają jednak, że wiele osób ubiega się o nieadekwatnie wysokie stanowiska. Często kandydaci, którzy do niedawna pracowali w hotelach i restauracjach, w Polsce ubiegają się o stanowiska znacznie przekraczające ich kompetencje np jako dealer na rynku międzybankowym.
Byli emigranci chcieliby zarabiać przynajmniej 4-5 tys. zł na rękę. Tyle mogliby dostać na starcie na stanowiskach specjalistycznych, więc właśnie o takie stanowiska się ubiegają. Natomiast w ocenie ekspertów od rekrutacji nadają się na stanowiska asystenckie lub sprzedażowe, gdzie wynagrodzenia są zdecydowanie niższe - pisze dziennik.
Środa, 13 sierpnia 2008
© 1998-2025 JOBS.PL SA. Wszelkie prawa zastrzeżone.