Wynajem pracowników, znany również jako leasing pracowniczy lub praca tymczasowa, to forma zatrudnienia pośredniczona przez agencję pracy tymczasowej. W tym modelu pracownik jest formalnie zatrudniony przez agencję (pracodawcę macierzystego), ale wykonuje swoje obowiązki na rzecz Twojej firmy (pracodawcy użytkownika) na określony czas i warunkach.
SOFTSWISS, międzynarodowa marka technologiczna z centrami rozwoju w Warszawie i Poznaniu, systematycznie doskonali swoje działania na rzecz work-life balance pracowników, wspierając inicjatywy sportowe o zasięgu lokalnym i międzynarodowym.
Codzienne dojazdy do pracy i powroty do domu to dla wielu z nas stały element dnia, który przez swoją rutynowość może usypiać czujność i prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze. Odpowiedzialność za kierownicą to jednak znacznie więcej niż tylko przestrzeganie przepisów; to aktywne i świadome zarządzanie ryzykiem, które zaczyna się na długo przed uruchomieniem silnika. Prawdziwe bezpieczeństwo na drodze jest sumą naszego przygotowania mentalnego, nienagannego stanu technicznego pojazdu oraz umiejętności przewidywania zdarzeń, które mogą nas spotkać na trasie.
Sektor finansowy od kilku lat notuje w Polsce rekordowe zyski. Prym w tej kwestii wiodą banki. Jednocześnie wielu absolwentów szkół średnich waha się nad wyborem finansów jako branży do budowania przyszłej kariery. Czy ich obawy są uzasadnione? Jakie szanse daje praca w sektorze finansowym i kto się w niej odnajdzie? Sprawdź, czy warto podjąć w nim zatrudnienie i czy to opcja odpowiednia dla Ciebie.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Bądź na bieżąco z rynkiem pracy
Wysyłając formularz akceptujesz regulamin
Czas skończyć z mitem, że po szkole zawodowej można tylko kopać rowy - twierdzi ratusz. I konsekwentnie zmniejsza liczbę miejsc w liceach. Przed Euro 2012 w Warszawie przybędzie specjalistów w branży budowlanej czy gastronomicznej.
Zobacz aktualne oferty pracy w turystyce i gastronomii
W tym roku ponad 1,5 tys. mniej miejsc będzie czekać na chętnych w ogólniakach. Przybędzie za to 850 miejsc w technikach i 450 w zawodówkach. Kampania, która miała na celu zmianę postrzegania szkolnictwa zawodowego, rozpoczęła się rok temu. Wtedy ratusz zmniejszył o 500 liczbę miejsc w liceach, a w zawodówkach i technikach utworzył dodatkowe 700. Nabór do tych dodatkowych klas udał się, więc miasto kontynuuje eksperyment.
Szkolnictwo zawodowe przez lata było zaniedbywane, a nabór do szkół ograniczany. Skutek jest taki, że brakuje fachowców. - Młodym ludziom mówiło się: 'idź do liceum, a potem zobaczymy' - twierdzi Mieczysława Nowotniak, zastępca dyrektora miejskiego biura edukacji. - Do ogólniaków trafiały więc osoby z kiepskimi wynikami, które powtarzały klasy i nie kończyły szkół. W efekcie ponad 30 proc. bezrobotnych poniżej 35. roku życia ma ukończone tylko gimnazjum. Nie mają fachu w ręku i ciężko im znaleźć pracę.
W tym roku powstaną nowe klasy kształcące w najbardziej poszukiwanych branżach. Od września zacznie działać technikum budowlane dla dorosłych oraz trzecie w Warszawie technikum gastronomiczno-hotelarskie przy ul. Krasnołęckiej. - Zbliża się Euro 2012, w Warszawie powstaną nowe hotele - tłumaczy Nowotniak. - Ktoś musi nakarmić i obsłużyć gości. Poza tym zainteresowanie nauką w tego typu szkołach jest bardzo duże.
Potwierdza to Wojciech Siedlecki, dyrektor Technikum Gastronomiczno-Hotelarskiego nr 2 przy ul. Majdańskiej: - U nas jest średnio trzech chętnych na miejsce. Absolwenci nie mają problemów ze znalezieniem pracy: w hotelach, zakładach gastronomicznych. Dobry szef kuchni może zarabiać nawet kilkanaście tysięcy złotych. Niestety, na początku są zatrudniani na stanowiskach pomocniczych: na zmywaku, do obierania warzyw. Ale nikt nie zostaje od razu szefem.
Szansą dla uczniów gastronomika jest współpraca szkoły z firmą Kamis, która rekrutuje tu pracowników. Często podpisują umowy o pracę, zanim skończą naukę.
Ratusz chce też zachęcać gimnazjalistów do nauki w szkołach zawodowych. Już niebawem do szkół trafi przewodnik po szkołach technicznych i zawodowych. - Chcemy, żeby zmienił się wizerunek tych placówek - mówi Nowotniak. - Rodzice myślą, że jak poślą dziecko do takich szkół, to będzie biegać z taczką po budowie. A przecież zapotrzebowanie na specjalistów jest ogromne. Rowy kopią osoby zupełnie bez wykształcenia.
Miasto ma też inny pomysł na poprawę wizerunku zawodówek. Podpisuje właśnie umowy z Politechniką Warszawską, która ma udostępnić uczniom swoje laboratoria i kadrę, a także z firmami, by przyjmowały ich na praktyki. Pierwsza już jest i dotyczy branży budowlanej. Kolejna - dotycząca branży energetycznej - będzie podpisana 7 marca podczas Salonu Edukacyjnego 'Perspektywy'.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Środa, 05 marca 2008
© 1998-2025 JOBS.PL SA. Wszelkie prawa zastrzeżone.