Black Friday 2025, globalne święto zakupów, wypada 28 listopada, oferując największe w roku obniżki cen na elektronikę, AGD i wiele innych. To idealna okazja na świąteczne prezenty i większe inwestycje, ale wymaga przemyślanej strategii. Artykuł pomoże Ci świadomie planować zakupy, unikać pułapek i korzystać z ochrony Dyrektywy Omnibus, by łowić najlepsze okazje.
Od ponad 20 lat łączymy ludzi z dobrą, legalną pracą w Holandii i Polsce. Bez względu na doświadczenie - znajdziemy coś dla Ciebie!
Usługi księgowe dla sklepu internetowego to podstawa, szczególnie jeśli firma szybko się rozwija i obsługuje w skali każdego miesiąca coraz większą liczbę zamówień. Im więcej dokumentów księgowych do rozliczenia oraz im szerszy zakres terytorialny działalności,
tym trudniej samodzielnie zająć się księgowością e-commerce. Właśnie dlatego warto rozważyć współpracę z zewnętrzną firmą księgową - unikniesz problemów, zyskasz rzetelne rozliczenia i skupisz się na rozwoju i skalowaniu swojego biznesu.
Aż 71% Polaków popiera ujawnienie wynagrodzeń, a 9 na 10 oczekuje podania widełek płacowych już na etapie rekrutacji - wynika z raportu Manpower 'Nastroje polskiego rynku pracy - perspektywa kandydatów 2025'.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Bądź na bieżąco z rynkiem pracy
Wysyłając formularz akceptujesz regulamin

Produkcja przemysłowa to sektor, w którym przedsiębiorcy pomimo pandemii chcą znacznie powiększać swoje zespoły w drugim kwartale bieżącego roku. Co szósty pracodawca w tym czasie będzie poszukiwał nowych pracowników, a co dwunasty myśli o redukcji etatów. Plany zatrudnienia firm z sektora produkcji przemysłowej są najbardziej optymistyczne od wybuchu pandemii, co więcej - prognoza netto zatrudnienia +11% dla tej branży utrzymuje się na tym poziomie już drugi kwartał z rzędu.
Z deklaracji przedsiębiorców sektora produkcji przemysłowej wynika, że w okresie kwiecień - czerwiec 2021 roku planują oni dość aktywnie pozyskiwać nowych pracowników. Według najnowszego Barometru ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia, 16% przedsiębiorstw planuje powiększać swoje zespoły,
3% myśli o redukcji etatów, 76% nie przewiduje zmian personalnych a 5% nie wie, co przyniosą najbliższe trzy miesiące. Prognoza netto zatrudnienia (różnica pomiędzy odsetkiem firm prognozujących wzrost
a odsetkiem planującym spadek zatrudnienia) przewidywana dla branży produkcji przemysłowej na drugi kwartał wynosi +11%.

- Planowane wzrosty w zatrudnieniu związane są przede wszystkim z odbudowywaniem mocy produkcyjnych po dużych spadkach, zanotowanych w drugim i trzecim kwartale 2020 roku. To również efekt powrotu do projektów rozwojowych, takich jak rozbudowy hal i parków maszynowych, które zostały wstrzymane na początku pandemii z powodu dużej niepewności dotyczącej zwrotów z inwestycji. Obecnie firmy wracają do tych planów, ponieważ pomimo trudnej i zmiennej sytuacji związanej z pandemią wielu pracodawców wdrożyło wszelkie możliwe środki bezpieczeństwa i jest w stanie względnie płynnie prowadzić swoją działalność - komentuje Kamil Sadowniczyk, Dyrektor Linii Biznesowej Manpower Enterprise. - W niemal każdym przedsiębiorstwie, zaraz po wybuchu pandemii, budowane i wdrażane były plany awaryjne na wypadek wystąpienia zakażeń wśród pracowników. Oczywiście te plany zakładały między innymi konieczność angażowania dodatkowych zasobów, niemniej w skali naszego kraju nie ma aż tak zauważalnego, długoterminowego i trwałego wzrostu absencji chorobowej, dlatego też w mojej ocenie
tylko mała część planów rekrutacyjnych firm dotyczy właśnie uzupełniania braków kadrowych wywołanych pandemią - dodaje ekspert Manpower.
Warto zauważyć, że prognoza netto zatrudnienia wynosząca +11% jest najlepszym wynikiem dla produkcji przemysłowej od momentu wybuchu pandemii. Co ważne, wskaźnik utrzymuje się na tym poziomie już drugi kwartał z rzędu, a w stosunku do analogicznego miesiąca ubiegłego roku wzrósł aż o 7 punktów procentowych. Te dane pozwalają mieć nadzieję, że - mimo dynamicznych zmian na rynku pracy spowodowanych zagrożeniem zdrowotnym - zapotrzebowanie na pracowników w produkcji
i przemyśle będzie stosunkowo stabilne.
- W rozmowach z firmami zauważamy pozytywne nastroje, ale obarczone są one bardzo dużą dozą niepewności. Krótkoterminowe prognozy produkcyjne wskazują delikatny optymizm, lecz planowanie średnio lub długoterminowe jest niezwykle trudne, a w przypadku niektórych branż wręcz niemożliwe.
Duża dynamika na rynku była notowana już przed pandemią, jednak pozwalała ona opracowywać względnie stabilne prognozy w perspektywie trzymiesięcznej oraz prognozy długoterminowe, które co prawda były zmienne, ale w granicach możliwych do zarządzenia. To, z czym wiele firm boryka się obecnie,
to przewidywalny horyzont czterech tygodni i duży znak zapytania w kolejnych miesiącach, zależny od rozwoju pandemii, kondycji łańcucha dostaw czy też powtarzających się wyzwań z dostępnością i transportem półproduktów, wytwarzanych często na innym kontynencie. Warto także zwrócić uwagę, że tak zwana sezonowość w tym roku jest całkowicie inna niż w latach poprzednich. Do tej pory pierwsza połowa roku najczęściej charakteryzowała się niższą dynamiką wzrostu zatrudnienia niż druga, jednak w drugim kwartale 2021 roku mamy do czynienia z bezprecedensowym poziomem zapotrzebowania na pracowników dla tej części roku, o czym świadczy wzrost prognozy netto zatrudnienia o siedem punktów procentowych
w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Nie należy się jednak spodziewać, że ten trend będzie kontynuowany w kolejnych kwartałach. Co więcej, trudne do przewidzenia jest, czy druga połowa 2021 roku przyniesie jeszcze większą dynamikę, która odzwierciedlałaby standardową, roczną sezonowość. To obecnie jedno z największych zmartwień wielu przedsiębiorców w Polsce. Perspektywa precyzyjnych prognoz produkcyjnych skróciła się do czterech lub maksymalnie sześciu tygodni. Próba planowania poziomu produkcji i związanego z nią zatrudnienia jest aktualnie obarczona dużą dozą niepewności
- tłumaczy Kamil Sadowniczyk.
Plany dotyczące umiarkowanego rozbudowywania zespołów pracodawcy z sektora produkcji przemysłowej deklarują praktycznie przez cały czas trwania zagrożenia epidemiologicznego. Wyjątkiem był trzeci kwartał 2020 roku, kiedy to przedsiębiorcy przewidywali redukcje etatów, a prognoza osiągnęła poziom -7%.
W ostatnich trzech miesiącach 2020 roku plany dotyczące zatrudnienia w przemyśle były już znacznie bardziej optymistyczne. Nie da się jednak nie zauważyć, że w porównaniu z ubiegłymi latami, wolnymi od pandemii koronawirusa, pracodawcy są zdecydowanie mniej skorzy do powiększania swoich zespołów. Prognozy netto zatrudnienia w roku 2018 i 2019 osiągały bardzo wysoki poziom - od +15% do nawet +27%.
Przy takich wskaźnikach obecne +11% wydaje się mniej spektakularne, jednak nadal daje pracownikom możliwość dość szybkiego znalezienia nowego zatrudnienia.
- Warto zaznaczyć, że pomimo trudnej sytuacji na początku pandemii i wielu redukcji etatów przeprowadzonych w tym czasie, bezrobocie w Polsce powróciło do poziomu sprzed pandemii.
A według najnowszych danych Eurostatu jest nawet najniższe wśród rynków Unii Europejskiej. Potwierdza to niezmiennie obserwowaną na polskim rynku konkurencję o kandydatów, czego dowodem są również rosnące ponownie statystyki dotyczące zatrudnienia obcokrajowców. Do najpopularniejszych profili kandydatów poszukiwanych obecnie w sektorze produkcji przemysłowej należą zarówno stanowiska podstawowe, bezpośrednio produkcyjne, jak i wymagające wyższych kwalifikacji. Największe trudności
w pozyskaniu talentów odczuwają pracodawcy poszukujących inżynierów, techników i specjalistów związanych z szerokorozumianą automatyzacją. Do grona stanowisk deficytowych należy zaliczyć również operatorów maszyn i operatorów wózków widłowych. Wynika to przede wszystkim z rosnących planów produkcyjnych wymagających zatrudnienia personelu bezpośrednio produkcyjnego, ale również
z wdrażanych w firmach innowacji oraz automatyzacji procesów, wymagających kompetencji specjalistycznych. Jednocześnie dalszy rozwój inwestycji w Polsce powoduje konieczność budowania kluczowych zespołów inżynieryjnych czy też zespołów R&D, na ulokowanie których w naszym kraju decyduje się część międzynarodowych korporacji z branży przemysłowej - mówi ekspert i podkreśla, że obecnie na rynku funkcjonuje wiele rozwiązań wspierających pozyskanie talentów do organizacji. To, które z nich zostaną zastosowane przez dane przedsiębiorstwo zależy od skali firmy, specyfiki procesu produkcyjnego, strategii rozwoju czy możliwości finansowych.
- Wiele firm korzysta ze współpracy z uczelniami, prowadzą aktywne kampanie employer brandingowe czy programy stażowe, przygotowujące do stałego zatrudnienia. Na znaczeniu zyskuje również upskilling, który z jednej strony stanowi odpowiedź na niedobory talentów, a z drugiej pomaga w rozwoju umiejętności
w organizacji i uzupełnia luki kompetencyjne na rynku, wynikające ze zmieniających się realiów branży przemysłowej. Pracodawcy inwestujący w pracowników oraz ich kompetencje zapewniają kadrom możliwości rozwoju i zwiększają swoje szanse na utrzymanie zespołów pomimo dużej konkurencji na rynku - podsumowuje Kamil Sadowniczyk.
Polska z prognozą netto zatrudnienia wynoszącą +11% plasuje się mniej więcej pośrodku rankingu krajów EMEA - na równi z Norwegią i Węgrami. Najwyższe zapotrzebowanie na pracowników z branży produkcji przemysłowej w drugim kwartale 2021 roku deklarują przedsiębiorcy w Turcji - prognoza netto zatrudnienia osiągnęła tam poziom +24%. Dość intensywne powiększanie zespołów planują też pracodawcy z Rumunii (+17%), Francji (+15%) oraz Czech (+14%). Z kolei największe redukcje zatrudnienia przewidują Wielka Brytania, Republika Południowej Afryki i Słowacja - z prognozą zatrudnienia -5%.
Piątek, 19 marca 2021
© 1998-2025 JOBS.PL SA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
